wtorek, 18 sierpnia 2009

Awaria tramwaju


Miałem dziś nie przyjemną sytuację związaną z awarią tramwajów na al. Jana Pawła II. Stałem na przystanku Jubilat oczekując na tramwaj numer 1 w kierunku Wzgórz Krzesławickich. O godzinie 15.10 był jego planowy przyjazd, jednak po 15 minutach nie nadjechał, niecierpliwiąc się postanowiłem zadzwonić na numery infolinii, które znajdowały się na przystanku (19285 oraz 19150) jednak ku mojemu rozczarowaniu nie mogłrm z nich skorzystać jeśli dzwonię z telefonu komórkowego! Czy w czasach gdy telefon komórkowy jest powszechnym urządzeniem, nie dałoby się uruchomić infolinii na którą można się dodzwonić z komórki? A może można się dodzwonić w jakiś sposób, ale informacja o nim nie widnieje na ulotkach informacyjnych obok rozkładów jazdy?

Zastanawiam się co w przypadkach gdy nie nadjeżdża tramwaj ma robić pasażer. Jak się zachować? Ile ma czekać na przyjazd tramwaju (30 min, 1 godzinę)? Jak MPK informuje pasażerów o awariach komunikacji? A może podstawiają jakiś tabor zastępczy?


Niedawno widziałem na niektórych przystankach elektroniczne tablice, które informują o czasie przyjazdu najbliższych tramwajów, czy na nich wyświetlane są opóźnienia bądź informacje o awariach?

Po 30 minutach Zwierzyniecką ruszyłem w stronę miasta mając nadzieję, że zobaczę jadący tramwaj na który czekam. Była 15.42 ja pod Filharmonią, ale śladu tramwaju 1 nie było widać. Za to widć było coraz większą grupę oczekujących pasażerów. Skierowałem się więc na inny przystanek aby wsiąść w inny tramwaj który dowiezie mnie do celu podróży, jednak jako że mam kartę tylko na jedną linię musiałem kupić bilet. Czy w takim przypadku jak ten mogę żądać od MPK zwrotu kosztów za bilet?

Pytania zawarte w tym poście skierowałem do rzecznika MPK. Czy odpowie?

2 komentarze:

  1. Podeślij mi na mail (spexpl gmail) to co wysłałeś rzecznikowi, to się zabawię w rzecznika i ci odpowiem, i to raczej szybciej niż MPKowski (jeśli odpowie).
    A potem będziesz mógł sobie porównać wypowiedzi, bo z doświadczenia wiem iż mówią dużo ale o niczym :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzecznik odpowiedział na następny dzień przed południem. Nie miałem czasu wrzucić, może dziś się uda. Proszę o odrobinę cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń