czwartek, 2 lipca 2009

Plac Nowy po staremu

W zeszłym tygodniu ogłoszono wyniki konkursu na koncepcje urbanistyczno-architektoniczną zagospodarowania Placu Nowego w Krakowie. Spośród 25 projektów zwyciężyło krakowskie biuro architektoniczne Lewicki-Łatak. Biuro to już znane w Krakowie z realizacji placu Książąt Czartoryskich czy placu Bohaterów Getta.

Drugie miejsce uzyskał architekt Kajetan Tarnowski, a trzecie biuro APA "Architektura". Sędziowie zdecydowali też o przyznaniu trzech wyróżnień: dla AKG - Architektura Krajobrazu, dla B2 Studio oraz specjalnego dla młodego biura - Mobius Architekci. Warto zwrócić uwagę, że nagrodzono i wyróżniono wyłącznie krakowskie pracownie. Andrzej Wyżykowski, główny architekt miasta podkreślał w gazeta.pl że:
Po odkodowaniu wszystkich prac dowiedzieliśmy się, że w konkursie startowali również Włosi i Hiszpanie. Muszę przyznać, że zupełnie nie wyczuli charakteru tego miejsca. Lokalne pracownie wypadły znacznie lepiej. Zdaję sobie sprawę, że dla architektów był to szalenie trudny konkurs. Nam, jurorom, zależało najbardziej na uchwyceniu charakteru i atmosfery tego miejsca.

Po przeczytaniu regulaminu konkursu nie spodziewałem się rewelacji. Zamawiający - Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu - określił, że plac powinien utrzymać charakter otwartego placu miejskiego o zasadniczej funkcji targowiska gminnego i uzupełniającej funkcji kulturalnej i gastronomicznej. Plac miał być bardziej widoczny od strony ul. Meiselsa oraz skrzyżowania ul. Estery i ul. Warszauera. Zaprojektować należało również stoiska handlowe, w tym również o charakterze czasowym, budynek administracyjny dla zarządcy targowiska wraz z ogólnodostępną toaletą. Można było również zaproponować elementy małej architektury oraz oświetlenia; - układ komunikacyjny i miejsc postojowych w nawiązaniu do istniejących ulic.

Jednak po obejrzeniu zwycięskiej pracy trochę się rozczarowałem. Pomimo, że autorzy zaprojektowali ciekawy element w postaci schodów, stanowiących jednocześnie miejsce do siedzenia a nawiązuje do słynnych hiszpańskich schodów.

Południowa część placu ( po stronie ulic Estery i Izaaka) zostanie zadaszona, a dach będzie stanowił miejsce wydarzeń kulturalnych i koncertów. Pod dachem będzie miejsce na stragany, budynek administracyjny i toaletę.

Ciekawostką w tym projekcie była również nawierzchnia placu. Projektanci propomują aby obecne betonowe płyty rozdrobnić na miejscu kruszarką, a powstały materiał wykorzystać jako tworzywo do budowy nowego obiektu. Użycie lokalnego surowca obniży koszty przedsięwzięcia, przeszłość placu nie zniknie po jego przebudowie, podobnie jak cząstka pierwotnej kropli deszczu zostaje w mykwie po każdej zmianie wody.

Na nawierzchni planują odciśnięcie relifu czyli odcisku i wygrawerowanego rysunku - Będą tam i szyld spółki „Ziarno” i logo pobliskiego, nieistniejącego już Młodzieżowego Domu Kultury. Postaci Radzców Magistratu zasłużonych dla miasta i szemrane legendy lokalnego półświatka, projekty kamienic Żołdaniego, Ertla i szkic szaletu autorstwa Edwarda Kreislera. Część informacji zostanie odciśnięta w poziomych i pionowych płaszczyznach nawierzchni podczas budowy, inne pojawią się później – kiedyś, by uchwycić kogoś i coś, co znika z pejzażu dzielnicy. Szorstka powierzchnia posadzki przed wypiaskowaniem obrazu zostanie czasowo wygładzona na fragmencie, by ułatwić przyklejenie szablonu, a po grawerowaniu ponownie wyszczotkowana. Pojawiające się treści będą się z czasem zacierać, a na ich miejscu pojawią się nowe, następne - piszą w opisie projektanci.

Jednak tego co mi zabrakło w tym projekcie była mała architektura. Obawiam się więc, że charakter miejsca o który projektanci stali się zadbać zniszczony zostanie poprzez ponowne wystawienie tandetnych plastikowych stolików i krzesełek dla smakoszy zapiekanek u "Endziora" i innych podobnych.

Najbardziej innowacyjne rozwiązania w zakresie małej architektury i straganów wg. mnie pokazały wyróżnione B2Studio i Mobius Architekci.

Ci pierwsi zaprojektowali system straganów stałych i ruchomych. Wykonane ze stalowej konstrukcji na kółkach miałybyć kotwiczone w godzinach handlu w specjalnie przygotowane gniazda znajdujące się wokół okrąglaka, zaś w nocy po ich złożeniu miałyby być parkowane na parking w południowej częśći placu między stałymi stoiskami.

Z kolei Mobius przygotował koncpcję placu nowego "pod chmurką". Architekci wyszli z założenia plac trzeba posprzątać i przesłonić. Zdecydowali się więc usunąć budynek administracyjny placu i sąsiadujący z nim budynek na składowanie materiałów handlowych oraz zawadzające rzędy zadaszonych stoisk ,które zwłaszcza po godzinach targowych, stanowią przeszkodę w komunkacji jak i w percepcji miejsca.

Budynek administracyjny przesunięto i znajdował się na wylocie Izaaka w końcu działki, jest niewielki i ma 3,6 wysokości i szerokości. Projektanci zaprojektowali nowy zestaw mebli miejskich. - trójkątne stoiska handlowe wykonane z białego betonu architektonicznego pozwalają na prowadzenie handlu a w nocy stają się miejscami siedzącymi, których tak brakuje tam w nocy. Drugim meblem jest siedzisko. Trójkątna, delikatnie zaokrąglona, organiczna forma służyć może przez wiele lat jako ławka bądź lada pod ekspozycję oferowanego co dzień asortymentu" piszą w opisie projektu i zaraz dodają - Proponowana przez nas alternatywa blaszanych daszków i ogrodowych parasolek w naszym mniemaniu stanowić może imponującą i kompletnie nową jakość projektowanego miejsca. Unoszące się od 4 do 8 metrów nad ziemią transparentne obłoki wykonane są z odpornej na najtrudniejsze warunki klimatyczne folii ETFE. Wypełnione helem i podwieszane na delikatnych linkach stanowią ochronę przed deszczem, śniegiem, gradem i nadmiarem słońca. Po zainstalowaniu diodowych źródeł światła mogą rozświetlać plac w pełnym zakresie kolorów palety RGB, zmieniając jego charakter i klimat w zależności od odbywającego się akurat na miejscu wydarzenia. Obiekty te stanowią architekturę lekką, ulotną (całkiem dosłownie), funkcjonalną i przede wszystkim nieinwazyjną, co jak wiemy jest szczegolnie istotne przy projektowaniu w zabytkowej przestrzeni Krakowa. W swoim fantastycznym i nieco bajkowym wyrazie mogą stanowić dodatkowy magnes - impuls przyciągający na Kazimierz nowe rzesze turystów, oczekujących od nowoczesnego europejskiego miasta przestrzeni bogatej w historyczną tożsamość, ale i nowoczesnej.

Szczerze mówiąc idea "transparentnych" obłoków bardzo mi się podoba, jednak nigdy nie widziałem czegoś takiego i wpierw musiałbym zobaczyć na żywo czy takie rozwiązanie by mi się podobał.

Jak faktycznie będzie wyglądał Plac Nowy powinniśmy przekonać się w przyszłym roku gdy ruszy przebudowa placu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz