
Podszedłem i zapytałem czy można przeprowadzić ze smokiem wywiad. Niestety smok nie chciał ze mną rozmawiać, zapytany dlaczego odrzekł że jest zajęty i mu się nie chce. Owszem smok był zajęty korzystaniem z medium jakim jest telefon komórkowy. Szkoda, że nie znalazł czasu dla mnie i dla was drodzy czytelnicy. A może miał coś do ukrycia? Niewątpliwie był mało komunikatywny. Jego zadaniem na rynku było zyskać dla najbardziej potrzebujących, a niestety swoim zachowaniem stracił. Chyba jego praca nie miała polegać na okupywaniu ławki i rozmawianiu przez telefon, no ale cóż. Może powinienem mu przy następnym spotkaniu zasugerować powrót do swojej smoczej jamy i zajęcie się zjadaniem bezbronnych dziewic? Niewątpliwie prze wieki wychodziło mu to najlepiej. Co o tym sądzicie?


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz