wtorek, 3 listopada 2009

World Press Photo 2009

Po ponad dziesięciu miesiącach od ogłoszenia wyników World Press Photo 2009, w Krakowie zostanie pokazana najsłynniejsza wystawa fotografii prasowej. W przeciwieństwie do ubiegłorocznego laureata nagrodzona fotografia nie przedstawia konfliktu, tragedii z którą utażsamiamy wojnę, aczkolwiek patrząc na czarno białe zdjęcie autorstwa amerykańskiego fotoreportera Anthony’ego Suau można odnieść takie wrażenie.



„Jego siła tkwi w przeciwieństwach. Sugeruje ono dwa odmienne znaczenia: wygląda jak typowe przedstawienie konfliktu zbrojnego, podczas gdy dotyczy eksmisji z powodu nie spłaconych kredytów” – mówiła o fotografii Anthony’ego Suau przewodnicząca jury, Mary Ann Golon. Według jurora, Akinbode Akinbiyi: „Jest to bardzo niejednoznaczny obraz. Trzeba uważnie mu się przyjrzeć, by zrozumieć, co przedstawia. Oglądając tę fotografię, ludzie z całego świata będą myśleć: „to dotyczy nas wszystkich”. Natomiast jurorka Ayperi Ecer podkreśliła, że zdjęcie dobrze oddaje atmosferę zeszłego roku, kiedy „nastąpił koniec jednego dominującego systemu ekonomicznego” i powstała potrzeba nowego języka ilustrowania rzeczywistości.

Zdjęcie o którym mowa jest częścią większego fotoreportażu (zresztą też nagrodzony), którego tematem stał się kryzys w 2008 roku. Trzeba przyznać, że jemu udało się go pokazać od zupełnie innej strony niż innym publikującym do znudzenia zdjęcia załamanych maklerów patrzących na rankingi wyświetlane na giełdach światowych.

Od E-krakow

Na World Press Photo 09 możemy zobaczyć ponad 190 fotografii, wśród nich fotografię roku oraz zdjęcia nagrodzone w poszczególnych kategoriach. W porównaniu do poprzednich edycji wśród prac nie dominuje konflikt zbrojny, bardziej skupiono się na życiu codziennym, sprawom współczesnym bliskim nam wszystkim.

Pośród nich znajdują się prace polskich fotoreportertów, m.in Tomasza Wiecha z Gazety Wyborczej, który zdobył trzecią nagrodę w kategorii życie codzienne, zdjęcia pojedyncze. Zdjęcie przedstawia śniadanie pracownika korporacji. Stanowiło ono część większego fotoreportażu próbującego przedstawiać prywatność ludzi w wielkich chłodnych korporacjach. Nad całością fotograf zaczął pracę ponad dwa lata temu i trwa ona do dzisiaj. Gratulację należą się również pozostałej czwórce nagrodzonych polaków:

- Wojciech Grzędziński, Polska, Napo Images dla Dziennika, Konflikt w Gruzji, (3 miejsce wydarzenia, reportaż)

- Justyna Mielnikiewicz dla New York Times, Konflikt w Gruzji (2 miejsce ludzie w wiadomościach, reportaż)

- Tomasz Gudzowaty dla Yours Gallery za zdjęcie dziecięcy dżokej, Mongolia (3 miejsce prezentacje sportu, zdjęcie pojedyncze),

- Kacper Kowlaski dla Kosycarz Foto Press, Dzień na plaży, Władysławowo, Polska (2 miejsce sztuka i rozrywka, reportaż)

Tegoroczna edycja wystawy będzie pokazywana w około 100 miejscach na całym świecie. W konkursie wzięło udział 5600 fotoreporterów ze 124 krajów. Jurorzy obejrzeli ponad 96 000 zdjęć, nagradzając łącznie 62 osoby z 27 państw. Wszystkie nagrodzone zdjęcia można zobaczyć na stronie World Press Photo.

World Press Photo jest niezależną organizacją non-profit. Jej siedziba znajduję się od 1955 roku w Amsterdamie. Jej głównym celem jest wspieranie i międzynarodowa promocja prac zawodowych fotografów prasowych. W ciągu lat swojego istnienia WPPH przekształciło się w niezależną platformę fotoreportażu i wymiany informacji. Pierwszym polskim fotografem nagrodzonym w tym konkursie już w drugim roku jego istnienia był Pieńkowski, niestety negatyw z jego pracą został zaginiony i nie wiemy co ona przedstawiała. Od początku istnienia konkursu nagrodzono już 3000 osób. Na stronie internetowej organizacji w tym roku udostępniono zdjęcia od początku istnienia konkursu.

Wystawa w przeciwieństwie do lat ubiegłych mieści się na parterze, a na pierwszy piętrze obejrzeć można polski odpowiednik światowego konkursu BZWBK Press Photo 2009. Wystawa otwarta w dniach: 03.11.2009-24.11.2009, czynna codziennie w godzinach od 10.00 do 20.00 w Bunkrze Sztuki przy Placu Szczepańskim 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz